3 lutego 2014

jedyne co mam.

Styczeń miał być miesiącem przełomowym, karnawałowym, początkiem czegoś niezwykłego. Tak sobie mówiłam. A tu ciach, i już luty.... Do końca nie wiem, czy był taki jaki planowałam. Jedyne co wiem, to że z każdym dniem radzę sobie lepiej. Każdy dzień oddala. Ile jeszcze potrzebuję takich dni, by stanąć na nogi?
"Jedyne co mam to złudzenia, że mogę mieć własne pragnienia." Jedyne co mam to marzenia do spełnienia. Jedyne co mam to puste serce do wypełnienia. Przypominam sobie dawne pragnienia i patrzę jak każdego dnia dzieje się nowe.

1 komentarz:

  1. Każdy nowy dzień może być tym dniem. Uśmiechnij się :)

    OdpowiedzUsuń