30 listopada 2013

teraz.

Tyle słów, tyle myśli i wciąż za mało czasu. Tak głupio stwierdzam, że potrzebuję czasu, a najlepiej takiej opcji przeniesienia się o kilka miesięcy w przód, żeby zobaczyć co z tego wszystkiego wyniknie. Mówią, by iść przed siebie, odnaleźć siebie, myśleć o sobie. A ja próbuję na nowo zdefiniować to słowo "siebie" czyli kogo. Mówią, żeby zadać pytanie "co czyni Cię szczęśliwą?" i odpowiedź wprowadzić w życie. A ja próbuję na nowo zdefiniować "szczęście".
Przez ostatni miesiąc stałam się twardsza, dojrzalsza. Jakby ktoś podzielił moje życie na etapy i powiedział "teraz wchodzisz w dorosłość". Teraz pokaż jaką jesteś kobietą. Mówią, że teraz przynajmniej nie jestem w cieniu, ale teraz jestem Karoliną.

Ufam, milczę i czekam.

25 listopada 2013

a ufać to milczeć.

"W nasze zaufanie względem planów Chrystusa musi być wpisana zgoda na rezygnację z tego, co jest nam drogie. Może się okazać, że Jezus zastawi Ci drogę do tego, czego w tej chwili pragniesz. Może się okazać, że będziesz musiała pożegnać się z czymś, bez czego - jak mniemasz - nie przeżyjesz.
Przenigdy nie zapominaj, że Jezus jest z Tobą w samym sercu każdej burzy, przez którą przechodzisz. Im bardziej się boisz, tym mocniej łap Go za rękę."
Sarah Kroger


 
I nagle piosenka, która od czwartku ciągle w głowie brzmi nabrała większego znaczenia. Można powiedzieć, że odkryłam jej głębię...

"Dał Pan i zabrał Pan.
Niech będzie imię Pańskie błogosławione!"
(Księga Hioba 1, 21b)


 
Ty wzywasz na nieznane wody
Niepewnie więc mój stawiam krok
W ukryciu Ciebie odnajduję
I wierzę Ci, choć wokół toń

19 listopada 2013

te chwile.

Weekend okazał się intensywny i przepełniony radością... To są te chwile, gdy zmęczona i szczęśliwa wracam do domu. To są te chwile, gdy dobro wraca podwojone. To są te chwile, gdy czuję się spełniona robiąc coś bezinteresownie.
Piątkowy koncert, wyjście z dziewczynami i tyyyle śmiechu. Spotkanie diakoni, wieczór mistrzów gier, niedzielny wyjazd. Wszystko na plus! :)
A tak z okazji imienin pozwoliłam sobie cały dzień uśmiechać się i nie przejmować niczym. Chyba udało się, z tego nie przejmowania się zrobiłam sobie popołudniową drzemkę na pół dnia...

3 listopada 2013