22 grudnia 2013

w suchej ziemi pragnę Cię.

Nie mogę pojąć tego, co dzieje się w ostatnim czasie. Budzę się jakby z głębokiego snu. Dostrzegam wkoło siebie bliskich ludzi. Każdy dzień jest zaskakujący, sama siebie zaskakuję. Miałam swoje plany, marzenia, cele, poczucie takiej stabilizacji - wszystko legło w gruzach. Niczego nie jestem pewna, nie widzę żadnych logicznych powiązań, żadnego większego sensu.
W końcu dotarłam do domu na święta. Można odpocząć, nie myśleć. To drugie ostatnio moje ulubione zajęcie. Te święta będą inne.


Przyjdź i zajmij  miejsce swe
na tronie naszych serc
Przyjdź i zajmij miejsce swe.
Ciebie pragnie dusza moja,
w suchej ziemi pragnę Cie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz